Patron Algierii i Afryki Północnej
ok. 200-258. Wierni chłoną krew ściętego biskupa
Elegancko nazwany Thaschus Caecilius Cyprianus urodził się w niepewnym roku w tym tętniącym życiem ulu wczesnego chrześcijaństwa, znanym jako rzymska Afryka Północna. Jego biografia jest uosobieniem biografii wielu wielkich osobistości swojej epoki: klasycznie wykształcony, cieszący się sławą obywatel rzymski odnajduje Chrystusa jako dorosłego, porzuca swój wzniosły status obywatelski, zamienia imperium na Kościół, a swoje dary i reputację oddaje w służbę ludu jako biskup konsekwencji. Ponieważ jednak żył w czasach gorących prześladowań, życie Cypriana nie zakończyło się pokojowo, jak innych o podobnych biografiach, jak święci Hilary, Ambroży, Augustyn czy Paulin z Noli. Potężny biskup Cyprian został skazany na śmierć przez miejscowego biurokratę. Tego pamiętnego dnia uklęknął w płonącym piasku i czekał, aż ciężki rzymski miecz odetnie mu głowę. Kult męczeństwa Cypriana narodził się natychmiast, gdy wierni noszący białe szaty nasiąkali świętą krwią wypływającą z jego torsu. Jego imię wkrótce zostało umieszczone w Kanonie Rzymskim, gdzie pozostaje do dziś, wypowiadane z ołtarza i słyszane przez wiernych podczas Mszy św. w I Modlitwie eucharystycznej.
Cyprian był wykształconym „człowiekiem miejskim” o wielkim sercu, kiedy po czterdziestce nawrócił się za przykładem i słowami starego księdza. Zmienił swoje życie, złożył ślub czystości, który zadziwił jego przyjaciół, a nawet powstrzymał się od największej przyjemności – dzieł autorów pogańskich. We wszystkich chrześcijańskich pismach Cypriana nie ma ani jednej wzmianki o tych poganach, których styl i myśl Cyprian tak podziwiał. Po nawróceniu umysł Cypriana skupił się na Piśmie Świętym i rosnącym kanonie teologii chrześcijańskiej, głównie kanonu jego północnoafrykańskiego kolegi Tertuliana. Wkrótce po chrzcie Cyprian przyjął święcenia kapłańskie, a w 248 r., po początkowym sprzeciwie się nominacji, został mianowany biskupem swojego rodzinnego miasta Kartaginy. Jego imponująca postawa i wyrafinowane wykształcenie zapewniły mu głęboki szacunek wśród wiernych.
W czasie prześladowań ze strony cesarza Decjusza (249–252), które tak naznaczyły życie Kościoła w III wieku, wielu chrześcijan ustawiło się w kolejce do biur miejscowego rzymskiego urzędnika, aby symbolicznie oddawać cześć pogańskim bogom i otrzymać zniesławienie , lub małą kartkę dokumentującą ich odstępstwo. Cyprian stracił w wyniku tych prześladowań cały swój majątek, ale uniknął schwytania, ukrywając się. Zarządzał swoją diecezją zdalnie za pomocą listów i był zmuszony bronić swojej ucieczki przed krytyką ze strony biskupów Rzymu i Afryki Północnej, że unikał męczeństwa. Kiedy fala prześladowań opadła, Cyprian wrócił do Kartaginy i, podobnie jak jego współczesny mu papież Korneliusz, był wyrozumiały, ale zdecydowany, jeśli chodzi o ponowne włączenie lapsi do Kościoła po odbyciu przez nich odpowiedniej pokuty.
Burzliwa debata na temat duszpasterskiej odpowiedzi na lapsi podzieliła Kościół w Afryce Północnej: niektórzy księża twierdzili, że bałwochwalcy nie mogą przebaczyć, a inni żądali, aby lapsi odprawili uciążliwe pokuty, zanim zostaną ponownie przyjęci do owczarni. Cyprian odpowiedział na te podziały, pisząc traktat o jedności Kościoła, argumentując, że należy przestrzegać nauczania papieża w tej sprawie: „Jest jeden Bóg, jeden Chrystus i tylko jedna katedra biskupia, pierwotnie założona na Piotrze, za sprawą Pana. Nie można postawić innego ołtarza ani innego kapłaństwa”. Cyprian później pokłócił się z papieżem Stefanem I w sprawie ważności sakramentów sprawowanych przez księży, którzy dokonali apostazji, co zostało rozstrzygnięte po śmierci obu mężczyzn na korzyść rzymskiego stanowiska dotyczącego łagodności.
Kolega Cypriana z Afryki Północnej, św. Augustyn z Hippony, w piątej księdze swoich Wyznań opowiada, jak jego matka, Monika, modliła się w sanktuarium poświęconym św. Cyprianowi w portowym mieście Kartagina około 375 r. A zatem około sto dwadzieścia lat później Po śmierci Cypriana jego dziedzictwo zostało mocno ugruntowane, świeże i żywe, tak jak jest do dziś.
Święty Cyprianie, jako biskup służyłeś jedności Kościoła, rozumiałeś piękno i konieczność sakramentów i przyjąłeś śmierć za apostazję. Zainspiruj wszystkich biskupów, aby byli magnesami, przyciągając wiernych do Chrystusa i Kościoła poprzez swoje nauczanie i świadectwo.