1200–1280 Patron naukowców, techników medycznych, nauk przyrodniczych, filozofów, uczniów i studentów teologii Kanonizowany przez papieża Piusa XI 16 grudnia 1931 r. Ogłoszony Doktorem Kościoła (Doktorem Uniwersalnym) podczas kanonizacji.
Poczułem się poruszony, aby napisać kilka ostatnich myśli opisujących, na ile można w tym czasie oczekiwania naszego wygnania i pielgrzymki, całkowite oddzielenie duszy od wszystkich rzeczy ziemskich i jej ścisłe, nieskrępowane zjednoczenie z Bogiem. Byłem do tego bardziej przynaglany, ponieważ doskonałość chrześcijańska nie ma innego celu niż miłość, która jednoczy nas z Bogiem. To zjednoczenie miłości jest niezbędne do zbawienia, gdyż polega na praktykowaniu przykazań i zgodności z wolą Bożą. Dlatego oddziela nas od wszystkiego, co sprzeciwiałoby się istocie i nawykowi miłości, jak na przykład grzech śmiertelny. ~Święty Albert, „O jedności z Bogiem”
Jeden z najwybitniejszych umysłów w historii Kościoła urodził się w Świętym Cesarstwie Rzymskim na przełomie XIII i XIII wieku w mieście Lauingen we współczesnych Niemczech. Różne źródła datują jego narodziny na różne lata, pomiędzy 1193 a 1206 rokiem. W chwili urodzenia był znany jako Albert z Lauingen, ale jeszcze przed śmiercią często nazywano go Albertem Wielkim (Albertus Magnus ) .
Albert urodził się w rodzinie szlacheckiej, a niektóre relacje identyfikują jego ojca jako hrabiego. Ze względu na swój szlachecki status cieszył się błogosławieństwem doskonałej edukacji, którą pobierał w domu u prywatnych nauczycieli lub w sąsiedniej szkole. W pewnym momencie po ukończeniu studiów podstawowych został wysłany na Uniwersytet w Padwie, aby studiować sztuki wyzwolone, a także zapoznał się z filozofią Arystotelesa, która stała się podstawą jego późniejszych pism. Około 1223 roku Albert wstąpił do zakonu dominikanów, być może w wyniku objawienia, w którym poleciła mu to Najświętsza Maryja Panna. Kontynuował naukę w ważnych szkołach w Padwie, Paryżu i Kolonii, aby uzupełnić edukację z filozofii i teologii.
Mniej więcej w czasie, gdy brat Albert zakończył studia, przyjął święcenia kapłańskie i na kilka lat przydzielano mu różne stanowiska nauczycielskie w całej Europie, zwłaszcza w Kolonii. Około 1245 roku ojciec Albert zdobył tytuł „magistra teologii” prestiżowego Saint-Jacques na Uniwersytecie Paryskim, gdzie otrzymał także katedrę teologii.
Trudno powiedzieć, co działo się w umyśle i duszy księdza Alberta w ciągu pierwszych dwudziestu dwóch lat jego dominikanina, ale z obfitych dobrych owoców, jakie wyrosły z jego życia, jasno wynika, że był on ściśle zjednoczony z Bogiem. Późniejsi biografowie opisują go jako żarłocznego apetytu na świętą wiedzę, a niebiosa otwierały się przed nim i napełniały jego umysł boskim światłem. Wyjątkowe dla jego myśli było połączenie zasad filozoficznych Arystotelesa z logiki i metafizyki z teologią. Przed księdzem Albertem nikt nie łączył w pełni tych dwóch kierunków myślenia. Częściowo wynikało to z faktu, że dopiero niedawno wszystkie dzieła Arystotelesa zostały przetłumaczone na łacinę ze starożytnej greki.
Ojciec Albert był nie tylko filozofem i teologiem, był chodzącą encyklopedią, która zdawała się opanować wszystkie tematy. Zbiór jego pism zajmuje trzydzieści dziewięć tomów encyklopedycznych i obejmuje wiele tematów, w tym logikę, metafizykę, retorykę, teologię, botanikę, geografię, astronomię, astrologię, mineralogię, alchemię, zoologię, fizjologię, frenologię, sprawiedliwość, prawo, politykę , ekonomia, przyjaźń i miłość. Ktoś mógłby zapytać, co większość z nich ma wspólnego z teologią. Ojciec Albert odpowiadał, że wszystkie mają związek z teologią, ponieważ wszystkie pochodzą od Boga i wszystkie są ze sobą w doskonałej harmonii. Dziś niektórzy sugerują, że nauka i wiara są ze sobą sprzeczne. Ksiądz Albert byłby pierwszym, który zakwestionowałby to przekonanie i stanowczo broniłby swojego stanowiska. Prosta odpowiedź jest taka, że jeśli Bóg jest źródłem wszystkich nauk przyrodniczych, logiki, objawienia, prawa i porządku i wszystkiego, co jest prawdą, to Bóg nie może sobie zaprzeczyć. Nie może stworzyć nauk przyrodniczych z jedną prawdą, a następnie objawić w teologii inną prawdę. Prawdą jest to, co jest w umyśle Boga, bez względu na temat, a to, co jest w umyśle Boga, jest doskonale harmonijne. Całe stworzenie objawia i wysławia Boga na swój własny, doskonały sposób!
Chociaż ojciec Albert był jednym z najbardziej płodnych i głębokich pisarzy w Kościele, Bóg posłużył się nim także do ukształtowania człowieka, który stał się największym teologiem Kościoła: św. Tomasza z Akwinu, Doktora Anielskiego. Ojciec Tomasz z Akwinu był około dwadzieścia pięć lat młodszy od ojca Alberta, ale zmarł pięć lat przed nim. To właśnie w Paryżu dwudziestoletni ojciec Thomas został uczniem księdza Alberta. Ich więź nauczyciel-uczeń przerodziła się w głęboki wzajemny szacunek i przyjaźń. Pod wieloma względami ojciec Albert położył podwaliny pod ojca Tomasza, pomagając mu przyjąć i „chrystianizować” arystotelesowską logikę i metafizykę. Ojciec Albert był pierwszym z teologów Kościoła, który opisywał każdy aspekt twórczości Arystotelesa, a ojciec Tomasz chłonął to wszystko, a później na tej podstawie stworzył prawdopodobnie najważniejsze dzieło teologiczne, jakie kiedykolwiek napisano: Sumę Teologiczną („Podsumowanie teologii ” ” lub „Kompendium teologii”).
Razem ci ludzie należeli do największych teologów, którzy pokazali, że wiara i rozum nie wykluczają się nawzajem; są raczej ściśle ze sobą powiązane i nierozłączne. Kiedy czysty ludzki rozum analizuje treść objawienia Bożego (wiary), umysł jest w stanie ekstrapolować głębsze prawdy i doprowadzić je do logicznego wniosku, nawet do najwyższego stopnia abstrakcji. Więź i szacunek pomiędzy ojcami Albertem i Thomasem były tak głębokie, że kiedy w 1248 roku ojciec Albert został przeniesiony do Kolonii, ojciec Thomas poszedł za nim.
W 1254 roku ojciec Albert został mianowany przełożonym prowincjalnym Zakonu Dominikanów, dodając do swoich zajęć akademickich obowiązki administracyjne. W 1260 roku papież Aleksander IV mianował go biskupem Ratyzbony, gdzie sprawował tę funkcję przez kolejne trzy lata. W tym czasie, chociaż biskup Albert należał do najwybitniejszych umysłów w Kościele, jego pokora podbiła serca jego ludu i był w stanie przynieść uzdrowienie podziałom, które nękały tę diecezję. Po rezygnacji biskupa Alberta ze stanowiska papież zatrudnił go w misjach dyplomatycznych, a bp Albert kontynuował działalność akademicką.
Ponieważ biskup Albert i ojciec Tomasz z Akwinu byli pionierami w stosowaniu logiki i metafizyki arystotelesowskiej, niektórzy ich krytykowali. W 1277 roku, dwa lata po śmierci ojca Tomasza, biskup Paryża wydał edykt potępiający 219 twierdzeń teologicznych, które różni teologowie wydedukowali z logiki arystotelesowskiej, stwierdzając, że Wszechmoc Boża jest tak transcendentna, że twierdzenia te naruszają Bożą wszechmoc. Dwadzieścia z tych 219 pochodziło od ojca Thomasa. Niektóre przekazy mówią, że pomimo swojego wieku (około siedemdziesięciu siedmiu lat) biskup Albert udał się do Paryża, aby osobiście bronić swojego świętego ucznia. Ostatecznie zarówno nauczyciel, jak i uczeń zostali świętymi i doktorami Kościoła, wskazując w ten sposób na prawdziwą wszechmoc Boga.
Święty Albert Wielki był człowiekiem, którego umysł płonął Duchem Świętym. Zwykły ludzki potencjał intelektualny nigdy nie byłby w stanie osiągnąć tego, co on osiągnął. Niektórzy święci są napełnieni męstwem niezbędnym, aby umrzeć jako męczennicy, niektórzy są mistykami, których życie objawia świętość Boga, niektórzy są założycielami, którzy budują Kościół poprzez nowe charyzmaty i wspólnoty zakonne, a niektórzy, jak święci Albert i Tomasz, otrzymują dar intelektu, nasycony w najwyższym stopniu cnotami mądrości, wiedzy, zrozumienia i roztropności, dzięki któremu mogą pozostawić Kościołowi solidny fundament teologiczny, na którym może on nadal być budowany.
Oddając cześć „Wielkiemu” Świętemu Albertowi, Doktorowi Kościoła, wyznaczonemu na Doktora Uniwersalnego, ponieważ opanował każdy przedmiot, zastanówmy się nad prostym faktem, że pomimo posiadania jednego z najwspanialszych umysłów w historii myśli, jego biegłość jest ale kropla wody w oceanie w porównaniu z umysłem Boga. Ta pokorna prawda jest czymś, co św. Albert chętnie wyznałby, ale nigdy nie powstrzymało go to od dążenia do stania się tą jedną kroplą, biorąc pod uwagę, że był to tylko jeden mały sposób zrozumienia i wyrażenia tego, co Bóg nam objawił. A to, co pochodzi od Boga, niezależnie od tego, jak małe jest w porównaniu z Rzeczywistością, ma nieskończoną wartość. Starajcie się naśladować św. Alberta, odnawiając swoje zaangażowanie w studiowanie wiary, tak aby wasz umysł doświadczył jedynie kropli łaski danej temu największemu z ludzi.
Święty Albercie Wielki, choć umysł Twój nie był w stanie ogarnąć głębi i szerokości Boga, mimo to dążyłeś do tego celu. W wyniku tych nieustannych wysiłków Bóg posługiwał się wami na wiele sposobów, pomagając położyć mocny fundament pod rozwój wiary Kościoła. Proszę, módlcie się za mnie, abym pełniej poświęcił się studiowaniu, modlitewnemu rozważaniu i kontemplacji wszystkiego, co objawił Bóg, abym głębiej został wciągnięty w komunię z Nim. Święty Albercie Wielki, módl się za mną. Jezu ufam Tobie.