Św. Hieronima Emiliani, Założyciela

Hieronim urodził się w Wenecji w rodzinie rządzącej z klasy wyższej. Kiedy Hieronim miał około dziesięciu lat, zmarł jego ojciec. Hieronim nadal wzrastał w cnocie i kontynuował studia. Nie słynął z doskonałości, ale z tego, że był towarzyski, przyjazny, wesoły, zdecydowany i entuzjastyczny.
Jako nastolatek Jerome wstąpił do wojska, co było powszechne w jego rodzinie. Będąc w wojsku, Hieronim bardziej ambitnie dążył do zdobycia zaszczytów, niż do rozwijania cnót. Jego ambicje zostały zrealizowane, gdy został uhonorowany awansami na stopień. W wieku dwudziestu pięciu lat brał udział w wojnie Ligi Cambrai i otrzymał dowództwo nad fortecą Castelnuovo, na zachód od Wenecji. W 1511 roku, gdy wielu żołnierzy go opuściło, on i trzej inni zostali schwytani i uwięzieni.
Początkowo Hieronim postrzegał swoje pojmanie jako porażkę, ale miał to być początek jego trwałego zwycięstwa w Chrystusie. Będąc przykuty od stóp do głów i uwięziony, Hieronim miał czas na zastanowienie się nad swoim życiem. Choć jego uwięzienie trwało tylko miesiąc, był to miesiąc pełen mocy i przemian. Powrócił do wiary swojej młodości, otworzył swoje serce na Chrystusa, a szczególnie zwrócił się do wstawiennictwa Matki Bożej. Przyrzekł jej, że jeśli go uwolni, odmieni swoje życie i poświęci się woli Bożej. I tak właśnie się stało w niezwykłym stopniu.
27 września 1511 roku Hieronim spotkał w swojej celi Matkę Bożą jako Niewiastę ubraną na biało. Przyjęła jego obietnicę, dała mu klucze do łańcuchów, a następnie poprowadziła go przez teren kompleksu i poza miasto, niezauważona przez strażników. Za jej natchnieniem udał się do miasteczka Treviso, gdzie wszedł do kościoła, stanął przed figurą Matki Bożej i jego życie zaczęło się zmieniać. Hieronim pozostawał w służbie wojskowej przez kilka następnych lat, ale potem porzucił swoje światowe ambicje i zaczął studiować teologię.
W roku 1526 zmarła matka Hieronima i dwóch jego braci, pozostawiając go pod opieką jednego z osieroconych synów brata. Już wtedy Hieronim miał serce do miłosierdzia; tak jak jego uwięzienie, ta tragedia stała się początkiem jego przyszłego powołania do opieki nad porzuconymi i osieroconymi dziećmi. O tym okresie swojego życia bliski przyjaciel napisał później: „Często słuchając słowa Bożego, zaczął przypominać sobie swoją niewdzięczność. Przypomniał sobie swoje grzechy przeciwko Panu. Często płakał i u stóp Ukrzyżowanego Pana modlił się, aby nie był jego sędzią, ale jego zbawicielem.
W 1528 r. Wenecję nawiedził dotkliwy głód i zaraza, w wyniku czego wiele dzieci zostało osieroconych. Oprócz opieki nad siostrzeńcami, Hieronim zaczął opiekować się innymi sierotami, utrzymując je z własnych środków. Był człowiekiem pełnym energii i niestrudzonym w opiece nad biednymi, opuszczonymi, chorymi i osieroconymi. Opiekował się nawet zmarłymi, dbając o ich godny pochówek. W kolejnych latach jego ciepła i energiczna osobowość w połączeniu z wiarą i oddaniem cierpiącemu Chrystusowi umożliwiła mu budowę szpitali, sierocińców i miejsc schronienia dla zreformowanych prostytutek.
W 1532 roku Hieronim przeniósł się do Somasca, miasta położonego pomiędzy Wenecją a Mediolanem, i wraz z dwoma księżmi założył „Kompanię Sług Ubogich” (później nazwaną Zakonem Ojców Somaskanów). Księża ci zobowiązali się do życia w ubóstwie i służby ubogim, chorym, a zwłaszcza osieroconym dzieciom. Hieronim całym sercem oddał się głoszeniu Ewangelii zarówno w słowach, jak i czynach. Z wielką umiejętnością organizował swoich braci i ich domy. Wielu nawróciło się i zapałało gorliwością w wierze. Jego oddanie cierpiącym na dżumę było tak wielkie, że sam zaraził się tą chorobą i zmarł jako męczennik zarazy na początku lutego 1537 roku.
Św. Hieronim początkowo dał się uwieść chwały i zaszczytom, jakie można osiągnąć od świata. Pozorna tragedia zamieniła się dla niego w chwałę. Uwięzienie i cierpienie otworzyły mu oczy; pokutował i zwrócił swoje życie ku Chrystusowi. Znalazł swojego Pana w biednych, cierpiących, chorych i osieroconych. Kochał w nich swego Pana i stał się zdecydowany w służbie dla Niego.
Zastanów się nad swoimi ambicjami życiowymi. Łatwo dać się uwieść przemijającej „chwale” tego świata. Ale ta fałszywa chwała jest ulotna. Staraj się naśladować tego świętego człowieka, odkrywając obecność Boga w tych, którzy najbardziej potrzebują Twojej miłości. Kocham ich. Zobacz ich godność. Stań się dla nich narzędziem Bożego miłosierdzia, a Ty niczym św. Hieronim odnajdziesz swój cel w życiu.
Terminy
- sobota, 8 luty
- niedziela, 8 luty
- poniedziałek, 8 luty
- wtorek, 8 luty
- czwartek, 8 luty
- piątek, 8 luty
- sobota, 8 luty
Wspierane przez iCagenda