W historii ludzkości są takie imiona, które świecą cicho, ale nieustannie, jak świece w kaplicy. Do nich należą św. Zachariasz i św. Elżbieta – postaci z Ewangelii Łukasza, rodzice Jana Chrzciciela, ludzi, którzy całą swoją historią zapraszają czytelnika do wiary, gdy wszystko wydaje się przegrane, i do nadziei, gdy ból staje się nie do zniesienia.
Znaczenie postaci dla Kościoła
Św. Elżbieta jest patronką matek, żon i położnych. Św. Zachariasz to patron kapłanów oraz małżeństw oczekujących potomstwa Twoj Radom, EWTN Polska. Ich imiona, pełne znaczenia – Elżbieta znaczy „Bóg jest doskonałością” lub „Bóg dotrzymał obietnicy”, a Zachariasz – „pamięć Boga” – podkreślają, jak Bóg nie zapomina o swoich dzieciach nawet w milczeniu lat Niezbędnik Niedziela.
Rodowód i powołanie
Pismo Święte ukazuje Zachariasza jako kapłana ósmej klasy Abiasza, co oznaczało, że jego ród wywodził się od Aarona – brata Mojżesza Niedziela. Elżbieta, spokrewniona z Maryją, Matką Jezusa, także wywodziła się z rodu Aarona Wikipedia. Oboje przez długie lata nie mogli mieć dzieci – w tamtej kulturze uznawano to za osobisty dramat, a nawet karę Bożą.
Oczekiwanie i wiara
„Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich” (Łk 1,6). Ich życie to długie lata modlitwy i tęsknoty za dzieckiem. Można wyobrazić sobie modlitwę Elżbiety wieczorem: „Panie, dlaczego mnie nie słyszysz?” Płynące łzy, milczenie Boga i... codzienność. Ludzie szeptali, coś im pewnie Bóg zarzucił.
Małżeństwo, które czasem rozmawia tylko spojrzeniami, bo temat bólu niewypowiedzianego staje się przepaścią. A jednak – jak czytamy w Ewangelii – niewiara nie zatruwa ich serca. Ich wiara nie jest widowiskowa, ale cicha i wytrwała jak korzenie starego dębu.
Zwiastowanie Zachariaszowi
Kiedy Zachariasz sprawował w świątyni ofiarę kadzenia, ukazuje mu się anioł Gabriel. „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna…” (Łk 1,13). Reakcja Zachariasza jest ludzka i zaskakująco szczera: „Po czym to poznam? Przecież ja już jestem stary...”
Za swoje powątpiewanie zostaje na pewien czas pozbawiony mowy – aż do narodzin syna. Jest to niezwykle znamienne: kapłan, który miał nauczać, milknie. Być może, by nauczyć się słuchać Boga głębiej niż kiedykolwiek.
Według tradycji, te miesiące milczenia były czasem osobistej rewizji wiary Zachariasza. Kapłan, który dotąd żył według rytmu świątyni, musiał otworzyć się na Boże działanie poza schematami. Milczenie potrafi być krzykiem przełomu.
Cud narodzin i proroczy zachwyt
Narodziny Jana to moment przełomowy. Gdy przychodzi czas obrzezania, krewni chcą nadać chłopcu imię Zachariasz – po ojcu. Elżbieta sprzeciwia się i mówi: „Nie, będzie miał na imię Jan”. Gdy pytają Zachariasza, ten, nadal niemy, prosi o tabliczkę do pisania i zapisuje: „Jan jest jego imię”. W tym momencieodzyskuje mowę i od razu wychwala Boga słowami kantyku „Benedictus” (Łk 1,68-79).
To nie jest tylko rodzinna radość – to znak, że niemożliwe staje się możliwe. Fakt, iż zarówno Elżbieta, jak i Zachariasz należeli do ludzi „bez skazy przed Bogiem”, podkreśla, że czasem to, co najszlachetniejsze, nie zostaje natychmiast nagrodzone szczęściem lub komfortem.
Elżbieta i Nawiedzenie
Elżbieta pozostaje w tradycji także tę, która pierwsza rozpoznała tajemnicę Maryi. „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc twojego łona” (Łk 1,42). To spotkanie dwóch kobiet, których historie odmieniły świat – jednej w podeszłym wieku, drugiej młodej. Kościół stawia Elżbietę za wzór tych, którzy rozpoznają działanie Boga poza schematami, weselą się cudzym szczęściem i nie rywalizują darem łaski Faustyna Lodz.
Świadectwo nadzwyczajnej zwyczajności
Anektoda przekazywana pokoleniom głosi, że kiedy Elżbieta uciekała z małym Janem przed rzezią niewiniątek, schroniła się w skalnej szczelinie – tam, gdzie Bóg ocalił Izraela. To echo historii dawnych sprawiedliwych, a zarazem odwaga, która nie boi się zaufać, nawet wtedy, gdy sprzymierzeńcem pozostaje tylko modlitwa.
Taka zwyczajność, ukryta od światła rampy, jest święta, bo nie domaga się uznania, tylko cicho ufa.
Dziedzictwo wiary i przesłanie na dziś
Zachariasz i Elżbieta są w Kościele wspominani raz do roku, ale ich lekcja rozbrzmiewa codziennie: „Bóg jest wierny – nawet jeśli milczy”, „Twoja historia nie jest jeszcze skończona”, „Nadzieja rodzi się czasem z łez i milczenia”.
Dla współczesnych rodzin ich przykład to zachęta: wierność i pokora są drogą do cudu większego niż własny plan na życie, a modlitwa – nawet jeśli wydaje się bez odpowiedzi – zawsze przynosi owoce.
W ikonografii i liturgii
Św. Elżbieta przedstawiana jest z dzieckiem lub w scenie nawiedzenia, Zachariasz czasem trzyma gałązkę oliwną – symbol pokoju, lub tabliczkę z imieniem Jan. Ich wspólna obecność na ikonach to obraz małżeńskiej zgody, która wydała owoc dla całego świata.
Cytaty i refleksja
„Zachariasz i Elżbieta przypominają nam, że Bóg nie jest dłużnikiem nikogo. Nasze łzy, rozczarowania i modlitwy – wszystko to ma swoje miejsce w Bożej historii zbawienia.” — ks. Adam Skwarczyński
„Wierność nie zawsze jest spektakularna, ale zawsze rodzi owoce przekraczające nasze oczekiwania” — świadectwo matki, która modliła się przez lata o dziecko.
#
Ich historia – mniej widowiskowa niż Abrahamowa, mniej dramatyczna niż historia Maryi – jest cicha, a jednak rewolucyjna. W pieśni Zachariasza każde słowo jest modlitwą za wszystkich, którzy latami czekają na odpowiedź, którzy przeżywają lata bez owoców – „Nie bój się, twoja modlitwa została wysłuchana”.
Dziś, w świecie, który chce mieć wszystko natychmiast, Zachariasz i Elżbieta uczą nas – powoli, w ciszy – że wierność, pokora i nadzieja przynoszą owoce, które odmieniają świat.
Na frontowej stronie katolickiego czasopisma nie może zabraknąć ich imion: świadków, którzy drogę do Boga wydeptali w codzienności, jak większość z nas. Jeśli ich historia dotknie choć jednego serca i przyniesie cień nadziei, spełnią swoją misję także dziś. dodaj cytat, modlitwe i zapisz html wedlug stylu ponizej:


