Czy wiesz, że podczas każdej Mszy św. przeżywamy całą historię zbawienia? Oto dlaczego Liturgia Słowa ma taką moc.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego podczas każdej niedzielnej Mszy św. czytamy księgę Starego Testamentu, potem Psalm, potem list Nowego Testamentu i Ewangelię? Dlaczego podążamy za nimi homilią, wyznaniem wiary i modlitwą wstawienniczą? Czy chodzi tylko o pomieszanie rzeczy i uczynienie ich interesującymi, czy też kryje się za tym coś znacznie większego i bardziej zamierzonego?
Jako katolicy tak często chodzimy na Mszę św., że możemy nie myśleć o tym, dlaczego Apostołowie i Ojcowie wczesnego Kościoła zorganizowali Mszę w taki sposób, w jaki to zrobili, szczególnie w odniesieniu do struktury Liturgii Słowa.
Według Christophera Carstena w jego książce A Devotional Journey in the Mass, w Liturgii Słowa „ powinniśmy usłyszeć… echo szerszego dialogu historii zbawienia. ”
Podczas Liturgii Słowa nie słuchamy Biblii tylko siedząc, śpiewając czy stojąc. W każdą niedzielę rzeczywiście przemierzamy historię zbawienia i pamiętamy różne sposoby, którymi Bóg komunikował się ze swoim ludem na przestrzeni wieków.
- W pierwszym czytaniu Starego Testamentu Bóg przemawia do nas poprzez swoje przesłanie do Narodu Wybranego, prorokując o Mesjaszu.
- Podczas Psalmu responsoryjnego zwracamy się do Boga językiem Izraelitów.
- Kiedy czytamy drugie czytanie, Bóg mówi do nas przez Jezusa lub o nim.
- Wreszcie w Ewangelii przemawia do nas sam Jezus .
Następnie następuje homilia, w której nasz ksiądz lub diakon pomaga nam zastosować te fragmenty Pisma Świętego w naszym codziennym życiu. Następnie odmawiamy Credo, odpowiadając na Boże wezwanie poprzez formalne wyznanie naszej wiary w Niego i w Kościół, który On założył. Wreszcie w Modlitwie Wiernych zwracamy się do Boga własnymi słowami i modlimy się w intencji potrzeb Kościoła i świata.
Jak widać, Liturgia Słowa to znacznie więcej niż tylko „czytanie Biblii”. Podczas każdej Mszy św. Kościół przedstawia nam określony szereg fragmentów, które pomagają nam w podróży przez historię zbawienia. Widzimy wierną miłość Boga okazującą się przez tysiące lat i pamiętamy nadzieję, jaką Chrystus przyniósł nam przez swoje życie, śmierć i zmartwychwstanie.